czwartek, 20 września 2012

please, be good to me!

Najlepszym dźwiękiem jesieni są uderzenia kropli deszczu o szybę. Delikatne, ciche, regularne. Lubię też stukot obcasów wśród liści. Wielobarwne dywany powoli tworzą się pod naszymi nogami. Smak jabłek połączonych z cynamonem, czy też sama pachnąca wanilia dominują we wrześniowym jadłospisie. Pora przypomnieć sobie o witaminie C. Koniecznie dokupić chusteczki higieniczne, bo znów zaczynam walczyć z nieustającym katarem. Chłodne wieczory sycą emocje i uspokajają nerwy podczas powrotów z pracy. Poranne orzeźwienie pobudza myśli. Dawka świeżości na nową porę roku.

W jesieni uwielbiam też grube swetry, warkoczowe sploty, całą gamę uśpionych letnimi pastelami barw. Pokochałam karmel i kobalt, chociaż ciężko mi się pożegnać z ciepłym koralem, więc na pewno będzie moim dodatkiem w szare dni. Zaczynam poszukiwania idealnej torebki - takiej, która zmieści mój świat nie tylko w uczelniane dni. Zarzuciłam pomysł zakupienia kolorowej marynarki na rzecz luźnych, ale dobrze leżących sweterków. Potrzebny będzie też cieplejszy szaliczek (nie szal!). Szkoda tylko, że póki co w żadnym sklepie nie znalazłam nic wartego uwagi. No cóż, poczekam, wszak kalendarzowa jesień przychodzi dopiero za kilka dni ;)

Wolny czas wypełniam nadrabianiem serialowych zaległości. Z hektolitrami herbaty oraz kotem na kolanach, życzę wam (i sobie), żeby jesień była dla nas łaskawa :)

16 komentarzy:

  1. Jesień jest super! I to jeszcze tak opisana... Mmm... :) Niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O żeby tylko! :)
    I tak zgłodniałam znowu przez Ciebie:P I mój apetyt jest naprawdę duży, bo w mojej szafie też by się coś nowego przydało, no i buty! Koniecznie nowe buty!

    OdpowiedzUsuń
  3. No dobra, jesień jesienią, ale mogłoby już przestać padać... :P Dzisiaj już trzy razy zmieniałam buty... :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Tęskniłam za jesienią. Taką kolorową, wciąż jeszcze przyjazną. Za sweterkami, płaczem i botkami. Nieco większą ilością wolnego czasu, serialami i książkami z kubkiem herbaty w dłoni i czekoladą na stoliku. I w końcu mam, choć ostatnie dni są trochę na wariackich papierach, bo kończę załatwianie spraw w związku z wjazdem :) Więc jesień zapowiada się łaskawa!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty nadrabiasz seriale, a ja książki :) jesień to idealna pora na czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też kocham swetry i gorącą czekoladę, ale nie znoszę deszczu. No nienawidzę:P Zdecydowanie wolę śnieg :P

    OdpowiedzUsuń
  7. te chłodne jesienne wieczory nadają się albo na gorącą czekolade, koc i książkę albo na spacer z ukochaną osobą. Na taką jesień mogę czekać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A mnie takie stukanie niezwykle wkurza. Mieszkam na poddaszu i mam dach tuż nad głową. Niezwykle wkurzające, kiedy chce się spać, a to tak wali i wali. Uwielbiam tę rześkość takiego jesiennego poranka, mmm :) O wiele lepiej się wtedy myśli! :) Też muszę się w końcu wybrać na jakieś zakupy... tylko nie lubię tak łazić po sklepach.

    OdpowiedzUsuń
  9. jesień jest piękna...
    zwłaszcza kiedy ma się obok siebie ukochanego/ukochaną. a nawet jeśli ich brak to zawsze można pocieszyć się kotem :> (tylko nie przesadzajmy w tym pocieszaniu się, bo potrafi narobić w podzięce w buty - kot mojego znajomego zostawia mu "niespodzianki" w obuwiu.) ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja zamiast szalika polecam komin, wygodniejszy w użytkowani no i nie ma problemów z wiązaniem jak w przypadku szalika:))
    Ja na szczęście na jesień jestem uzbrojona, na zimę podobnie, chyba większych zakupów nie będę robić, bo trzeba oszczędzać :) Już i tak ostatnio zaszalałam troszkę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowna jest jesień. ja widzę w niej najwięcej pozytywów, dokładnie takie,o których napisałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  12. piekny ten obrazek pary z parasolem, sama malowalas?

    u mnie do wygrania dowolony ciuch z kolekcji, zapraszam: http://madame-chocolate.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię kobalt. Mam sporo ubrań w tym kolorze, czasem odnoszę wrażenie, że jest ich zbyt dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. powodzenia w poszukiwaniu torebki - ja swoją upolowałam po dwóch dniach poszukiwań. ale za to zmieści się w niej wszystko :D
    a na nadrabianie zaległości serialowych czasu mi brakuje, więc ci go bardzo zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesień to piękna pora roku, jeśli tylko nastawimy się pozytywnie i nie będziemy narzekać na deszcz i silny wiatr :)

    Mi też brakuje kilku rzeczy w szafie na jesień, między innymi ładnego szalika i czapy :D

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Za mną już pierwsze przeziębienie, ale okład z ciepłej Kici pomógł w stu procentach. :) A na allegro szukałaś? Tam też czasem można znaleźć świetne perełki! / teraz jestem tutaj: http://introwersyjna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

statystycznie.

zapisane.