poniedziałek, 4 listopada 2013
uwielbiam!
za rozmowy w środku nocy.
za bourbona z colą na rozgrzanie.
za śmiech do utraty tchu i za związany z tym ból brzucha.
za błysk w oku i nie zamykające się buzie.
za trzy godziny snu.
za zimne stópki mojego pięciolatka pchającego się pod kołdrę o siódmej rano.
za radosne dzień dobry.
za kreskówki do śniadania.
za łaskotki.
za minionki, które uprzyjemniły nam popołudnie.
za rysunki w 3D, które podbiły moje serce.
za laurkę z cudownym podpisem, która zawisła w centralnym punkcie mojej korkowej tablicy.
za dzień pełen przytulanek i buziaczków.
za spotkanie, do którego odliczałyśmy od miesięcy.
za radość. za szczęście.
za chwile, dla których warto żyć :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A czyja ta mała łapa i zimne stopy? ;-)
OdpowiedzUsuńsynek kuzynki :) mieszają na stałe w Anglii, więc jak przylatują do Polski do wykorzystujemy czas na maksa! :D
UsuńAaa, a często przylatują? :)
Usuńza rzadko :( raz, dwa razy w roku.
UsuńLubię to :) Aż taka radość bije z Twoich literek ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń...wnieśmy wszyscy toast i wlejmy go do serca :)
OdpowiedzUsuńI za Twoje 100 lat! :* Najlepszego z okazji urodzin :*
Boże co za gapa ze mnie :P Ala ma dziś urodziny a ja napisałam Tobie! :P Ale i tak Ci życzę 100 lat i wszystkiego najlepszego więc nie odwołuje :P :*
UsuńSama słodycz :)
OdpowiedzUsuńale to słodkie <3
OdpowiedzUsuńojj jak slodko :)))
OdpowiedzUsuńsłodziachnoooo! :))
OdpowiedzUsuń