wtorek, 19 czerwca 2012

uśmiech.

Czasem uśmiecha się szybko. Ledwo widoczny cień miga przez jego twarz. Czasem uśmiecha się pewnie, jakby wiedział, że trafia prosto w moje serce. Innym razem uśmiecha się smutno. Bo trud sprawia mu unoszenie kącików ust. Uśmiecha się też odważnie, w tłumie ludzi. Znam też uśmiech delikatny, który rysuje się na jego twarzy w trakcie leniwych rozmów. Jest też uśmiech peszący się, ale wtedy łączy się z moim rumieńcem. Najbardziej jednak polubiłam uśmiech szczęśliwy, bo budzi iskierki w oczach i aktywny słowotok z uroczą złośliwością.

Bo jak świat długi i szeroki każdy wie, że uśmiech jest najkrótszą drogą do drugiego człowieka.

A my ciągle prowokujemy szczęście. Łapiemy ułamki sekund, ale boimy się przytrzymać je na dłużej. Mimo to czuję magnetyzm upływającego czasu. Już wiemy, że nic nie wzbudza emocji skuteczniej od dobrej mieszanki przeciwieństw.

20 komentarzy:

  1. Kto ma tyle rodzajów uśmiechów? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ktoś przy kim i ja się uśmiecham :)
      ale nie, nie nazywam tego w żaden sposób.

      Usuń
    2. To jest najważniejsze! :) Jeśli wywołuje uśmiech na Twojej twarzy, to tyle do szczęścia wystarczy ;)
      Cieszę się, że jest obok Ciebie ktoś taki :*

      Usuń
    3. ostatnio jest największą marudą na świecie, ale zwalam całą winę na sesję i czekam na lepsze czasy :P wtedy pomyślimy :)

      Usuń
  2. Chodzi mi po głowie jakiś smilex... :P Czy to nie tego używał Joker, żeby uzyskać permanentny uśmiech? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj taaaaam :D wolę jak się uśmiecha niż kiedy się wkurza :P (bo wtedy to mi sie chce śmiać i wychodzę na okropną! :P )

      Usuń
    2. No wiesz, prawdziwej natury nie da się ukryć. :P

      Usuń
  3. Nie od dziś wiadomo, że przeciwieństwa się przyciągają. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wolę stwierdzenie, że się wzajemnie uzupełniają ;)

      Usuń
  4. Mój Darecki to ma jeszcze uśmiech "Buki", "pół godzinki" i "Sylwii Grzeszczak" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o! zapomniałam o uśmiechu 'jestem głodny' i tym najfajniejszym 'jestem tu' :)

      Usuń
    2. To by sie cały ranking zrobiło ;P

      Usuń
  5. I całkiem przypadkowo znalazłam Cię na blogspocie, czego kompletnie się nie spodziewałam!

    Uśmiechy ukochanej osoby są najpiękniejszym, co może nas codziennie spotkać :)
    (na onecie pisałam jako Aichanna)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! :D
      A ja chciałam do Ciebie napisać na fb, czy już całkiem nie blogujesz, czy się przeniosłaś ... :)))
      Fajnie, że jesteś ;*

      No nie takiej ukochanej od razu :D
      To po prostu ktoś dzięki komu i ja się uśmiecham :) Nic ponad to, póki co :)

      Usuń
    2. ale póki co, a to zawsze może się zmienić :D

      Usuń
  6. aż się uśmiechnęłam czytając te słowa:d a On ile wyliczył Twoich uśmiechów?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem ile, ale podejrzewam, że najbardziej lubi ten, który mówi, że 'dziękuje', w wielu sytuacjach, albo ten, który muszę przyodziać w momencie kiedy mi zaczyna brakować ripost :P

      Usuń
  7. fajne jest to, że wszyscy lubimy się uśmiechać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak się coś do kogoś czuje, to potrafi się rozpoznać jego wszystkie uśmiechy, którymi nas obdarza :D

    OdpowiedzUsuń
  9. a ja lubię te przelotne uśmiechy na ulicy, które wymieniam z zupełnie nieznanymi mi osobami. |carlisle.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

statystycznie.

zapisane.