kim jestem bez mojego
świadectwa , dobrych ocen,
egzaminów.
świadectwa , dobrych ocen,
egzaminów.
kim jestem gdy zdejmę
modne ciuchy i zarzucę
nadzieję na ramiona .
kim jestem
siostrą
córką
Przyjacielem
kim jestem w oczach tych,
którzy co dzień przechodzą
obok na zatłoczonej ulicy.
/Maria Pawlikowska Jasnorzewska/
Boję się, że nie będę dla nikogo najważniejsza. Że będę dobrą przyjaciółką, świetnym pracownikiem, perfekcyjną córką i zdolną studentką. Że zostanę czyimś niedoścignionym marzeniem i ulotną chwilą, ale niczyją wiecznością i niczyim planem.
Wszyscy się czegoś boimy. Nasze demony otwierają oczy nocami, budzą się wraz z pełnią księżyca i wlewają do serca obłoki strachu. Dym upływającej chwili zagęszcza powietrze i zostajemy sam na sam z naszymi myślami. Na skrzyżowaniu myśli niewypowiedzianych zawsze zdarzają się kolizje. Ruchy serca są impulsywne, wylewają nadmiar emocji w łzach. W słonych kroplach oczekiwań i pragnień. Intensywne doznania rzeczywistości dotykają zapomnianych strun wewnątrz człowieka.
Rankiem znów otworzymy oczy, ustabilizujemy puls, w żyłach popłynie ta sama uspokojona słońcem krew. A nasze strachy schowają się w ciemnym rogu pokoju, pod ulubionym kocem, by wieczorem po raz kolejny zaatakować wraz z chłodnym powietrzem nadchodzącej jesieni.
Zgadzam się. Myśli przychodzą do nas w nocy odbierając nam sen. Może to destrukcyjne. A może one pomagają nam zregenerować własny stan, żeby przetrwać kolejny dzień.
OdpowiedzUsuńa wiesz, że nie pomyślałam o tym w ten sposób?
Usuńże może takie ataki strachu, ta panika musi znaleźć jakiejś ujście, aby codzienność stała się znośna. na swój sposób znośna. i wcale nie ma w tym negatywnego zabarwienia, a wręcz przeciwnie.
Czarne myśli są chyba nieuniknione i przychodzą w najmniej pożądanych i oczekiwanych momentach. Jednak nie można im pozwolić na całkowitą kontrolę, trzeba je szybko odganiać i myśleć pozytywnie ;**
OdpowiedzUsuńgdyby kontrolowanie tych strachów było takie proste ... :*
UsuńWiem, to nic fajnego :* Możesz się nimi dzielić z bliskimi osobami, z nami, wtedy będzie łatwiej :)
UsuńTeż mam takie obawy.
OdpowiedzUsuńZwyczajnie chciałabym być czyjaś, nie własnością, nie na wyłączność, ale chciałabym, żeby ktoś tęsknił za mną, nie jak matka czy ojciec, nie jak przyjaciel czy brat. Jak kochanek.
Strach to chyba nieodłączny element naszego życia. Szkoda, że mi je tak często przekreśla.
Twój pierwszy akapit jest idealnym podsumowaniem i odczytaniem moich myśli, mojej notatki :)
UsuńStrach jest w porządku, o ile jest mobilizujący i budujący. Niestety mój strach jest zazwyczaj tylko niszczący.
Serio? Bo w sumie to nie wiedziałam czy dokładnie o tym myślałaś, więc napisałam o tym, co czuję po przeczytaniu Twojego postu :D
UsuńTo mamy ten sam problem. I naprawdę próbowałam zrobić z tym wiele, nawet mój psycholog nie potrafił mi pomóc.
uwielbiam Pawlikowską... powiem to po raz kolejny (uśmiecham się)
OdpowiedzUsuńjeśli boisz się, że nigdy nie będzie dla nikogo najważniejsza... po prostu wybij się ponad tłum. tłum szarych ludzi. szydzących z oryginalności. szczerych mających za szaleńców. zdejmij maski codzienności, jakie nosi większość ludzi mijanych na ulicach... i nie bój się być sobą. kogoś oczaruje Twoja naturalność. Ty - bez makijażu, sukienek, świadectw... po prostu Ty.
Chodziło mi raczej o to, że nie znajdzie się nikt dla kogo będę kimś więcej niż koleżanką, przyjaciółką, wypełnieniem czasu, rodziną, siostrą ... Że nie będzie nikogo kto zauważy we mnie małe, zalęknione dziecko. Że nie znajdzie się nikt na tyle cierpliwy, by ze mną wytrwać, by mnie zrozumieć i by przegonić każdy jeden strach.
Usuńjeśli otworzysz się na kogoś w pełni, jeśli pokonasz swoje lęki przed otwieraniem się na kogoś... to dostrzeże to. i nie sądzę by uciekł z krzykiem (uśmiecham się) sama potrzebowałam naprawdę wielu prób, zanim zdobyłam się na to otwieranie. i mimo wszystko - nie żałuję. po prostu się nie bój.
UsuńRankiem strachy odchodzą :)
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że one wcale nie odchodzą. nie odchodzą, bo jest potrzebny ktoś kto je ukoi i uśpi.
Usuńmoże w ciągu dnia zwyczajnie zapominamy...
UsuńOj tak. Najgorsze demony zawsze pojawiają się nocą.
OdpowiedzUsuńCo do tych wszystkich obaw to mamy dwa wyjścia. Możemy zostać nimi sparaliżowani, albo możemy im stawić czoła i ich się nie bać.
tak ale jak stawic czola takim obawom, jak te w poscie? jak ?
UsuńNa pewno nie będziesz czyimś marzeniem. Przecież już niejednokrotnie pokazałaś, że dążysz do realizacji swoich celów, nie tych, które wyznaczyli Ci inni. :)
OdpowiedzUsuńwlasnie ten starch ze czegos zabranie ze nie bedzie ta najwazniejsza osoba a tez nie bedzie sie jej mialo ze czlwoiek bedzie dazyl gonil za czyms a tego nie do goni albo zgubi po drodze to co najwazniejsze..
OdpowiedzUsuńteż kiedyś posiadałam ten strach
OdpowiedzUsuńi co się z nim stało?
UsuńNie myśl o tym. Jeśli będziesz sobie to ciągle powtarzać, to na pewno tak się stanie.
OdpowiedzUsuńwiesz mam te same lęki... boję się, że nie będę tą Najważniejszą, a ja tak bardzo chce być najważniejsza i czuć to każdego dnia...
OdpowiedzUsuń"-Jestem przerażony.
OdpowiedzUsuń- A czego się boisz?
- Boję się, żemogę skończyć sam.
Boję się, że zawsze będę czyimś przyjacielem,bratem, zaufanym..
ale nigdy... wszystkim dla kogoś."
Każdy się czegoś boi ale jeśli nie pokonamy tego strachu to może ominąć nas coś pięknego...
OdpowiedzUsuńStrach paraliżuje, więc trzeba się przemóc i przestać o tym rozmyślać.
OdpowiedzUsuńMasz rację, każdy z nas czegoś się boi i ten strach jest wpisany w nasze życie.
OdpowiedzUsuń