poniedziałek, 27 maja 2013

wedding.


pamiętam, jak czytała mi bajki na dobranoc.
gruby, czerwony tom bajek Andersena.
zabierała do kina, bo leciał nowy film. zapierałam się rękami i nogami, a ona się uparła.
zapamiętam 'dinozaurów' do końca życia.

zawsze zostawała w domu, kiedy ich odwiedziałam.
zawsze gotowała wodę na herbatę i troszczyła się, bo przecież byłam 'malutka'.
zawsze zostanę też tą 'najmłodszą' i 'najlepszą kuzynką'.

a jutro to ona będzie najpiękniejszą młodą panną na świecie.

31 komentarzy:

  1. Takich wspomnień z dzieciństwa nawet mijający czas nie jest w stanie nam zabrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nigdy nie zapomnę tego, jak wertowałam tę książkę tysiąc razy, a ona musiała mi ją wciąż ściągać z najwyższej półki :D

      Usuń
  2. ja tak sobie ostatnio przypomniałam jak się bawiłam z kuzynką, a ona teraz już ma dwójkę dzieci... kurde ten czas tak szybko leci, dopiero co były z nas takie małe szczyle, a teraz już studentki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak moja kuzynka przyjechała z zaproszeniami to też nie mogłam się nadziwić jak to szybko wszystko minęło ... zawsze sie śmiałyśmy, że nigdy nie wyjdziemy za maż :D

      Usuń
    2. ale dziwi mnie jedno, że biorą ślub tak w środku tygodnia :)

      Usuń
    3. a wiesz jak ja się zdziwilam!
      nie mam pojęcia czemu tak w środku tygodnia ...

      Usuń
    4. słyszałam o ślubach w piątek, ale w środę jeszcze nie ;D

      Usuń
  3. najpiękniejszy dzień życia ma!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie tak :) mam nadzieję, że jutro będzie najszczęśliwsza na świecie, a ja się cieszę, że będę w tym uczestniczyć ;)

      Usuń
  4. Tak, to szybko mija. Ja się ciągle nie mogę nadziwić, że kuzyn, któremu pomagałam odrabiać lekcje teraz ma żonę i dwójkę dzieci... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czasem przeraża mnie, jak szybko dorastamy...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ten czas szybko leci...

    OdpowiedzUsuń
  7. a jeszcze wczoraj było się małymi dziewczynkami...

    OdpowiedzUsuń
  8. I na to przychodzi pora. Baw się dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  9. czytając to już mam łzy w oczach :) uwielbiam śluby

    OdpowiedzUsuń
  10. poszłabym na ślub.. najlepiej własny :D hahaha

    OdpowiedzUsuń
  11. ślub to cudownie wydarzenie, ale ile z tym zachodu..

    OdpowiedzUsuń
  12. na wszystko przyjdzie pora.
    szybciej niż myślisz to ona przyjdzie na Twój ślub. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. i pewnie najszczęśliwszą :)

    OdpowiedzUsuń
  14. w takich chwilach, na myśl przychodzą wspomnienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aż mnie ciarki przeszły :D Ślub, wesele, czy mi kiedyś dane będzie to przeżyć? :D Szkoda, że nie mam siostry ;p Goniłabym ją :D

    OdpowiedzUsuń
  16. ooo to udanej zabawy na weselu ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. i jak po weselu? ;)
    ja wciąż nie mogę się nadziwić, jak błyskawicznie mija czas.

    OdpowiedzUsuń
  18. I jak było?? :)

    jestem w nowym miejscu ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne wspomnienia. Tylko dla Ciebie i dla Niej.

    OdpowiedzUsuń
  20. O, no to mam nadzieję, że wesele było udane :D.

    OdpowiedzUsuń
  21. A gdzie relacja ze ślubu i wesela? ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. za kilka dni, moja siostra wychodzi za mąż. to chyba też będzie dla mnie przeżycie :)

    OdpowiedzUsuń

statystycznie.

zapisane.