3 strony na dzień?! no way, nie wyrobie się :D ja jutro muszę skończyć drugi rozdział i najpóźniej w przyszły czwartek trzeci, żeby koło piątku oddać całość promotorce :D ale trzeci rozdział to analiza rynku, także liczę na to, że w końcu coś mi się w tej mojej pracy spodoba ^^
Ble. Mnie się tak strasznie ciężko pisało magisterkę. Choć też myślałam, że dzięki temu nie będę myślała o tym, co zbędne. Ale Ty jesteś bardziej zdeterminowana, do dzieła - pisz! :)
Pracę maturalną napisałam w jeden weekend - zaraz po groźbie polonistki, która powiedziała, że jak nie oddamy jej pracy w poniedziałek to ona już później tego nie sprawdzi :P Powodzenia również! :)
Dasz radę! :* Po prostu potrzebna jest duża dawka motywacji. Trzeba się zmusić. A najlepszym motywatorem jest? Brak czasu... Ja, kiedy zaczęłam panikować, napisałam moje 50 stron przeglądu literatury w trzy dni... Nie wiem, jak ja to zrobiłam. Po prostu jakoś tak... popłynęłam xD Trzymam kciuki za Ciebie mooocno! :*
Wierzę, że dasz radę. Wystarczy, że zmusisz samą siebie do działania, a dalej pójdzie już z górki. Zacząć jest najtrudniej. Wierzę, że wszystko pójdzie doskonale! Może akurat jutro przyjdzie wena? Powodzenia!
Postaw sobie na cel - 3 strony dziennie a potem jakoś pójdzie :)
OdpowiedzUsuń3 strony na dzień?! no way, nie wyrobie się :D ja jutro muszę skończyć drugi rozdział i najpóźniej w przyszły czwartek trzeci, żeby koło piątku oddać całość promotorce :D ale trzeci rozdział to analiza rynku, także liczę na to, że w końcu coś mi się w tej mojej pracy spodoba ^^
UsuńA pierwszy rozdział to pewnie sucha teoria, która jest najbardziej problemowa bo każdy się boi systemu anty-plagiatowego, prawda? :)
UsuńJa pierwszy i drugi mam suchą teorię i doprowadza mnie to do szału :D
UsuńW zasadzie nie pomyślałam jeszcze nawet o tym antyplagiacie. :D
Na razie pisz spokojnie :) Trzymam kciuki :*
UsuńBle. Mnie się tak strasznie ciężko pisało magisterkę. Choć też myślałam, że dzięki temu nie będę myślała o tym, co zbędne.
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś bardziej zdeterminowana, do dzieła - pisz! :)
Oj, życzę powodzenia. Moja prezentacja maturalna przy Tobie to nic.
OdpowiedzUsuńPracę maturalną napisałam w jeden weekend - zaraz po groźbie polonistki, która powiedziała, że jak nie oddamy jej pracy w poniedziałek to ona już później tego nie sprawdzi :P Powodzenia również! :)
UsuńDasz radę! :* Po prostu potrzebna jest duża dawka motywacji. Trzeba się zmusić. A najlepszym motywatorem jest? Brak czasu... Ja, kiedy zaczęłam panikować, napisałam moje 50 stron przeglądu literatury w trzy dni... Nie wiem, jak ja to zrobiłam. Po prostu jakoś tak... popłynęłam xD
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Ciebie mooocno! :*
Wierzę, że dasz radę. Wystarczy, że zmusisz samą siebie do działania, a dalej pójdzie już z górki. Zacząć jest najtrudniej. Wierzę, że wszystko pójdzie doskonale!
OdpowiedzUsuńMoże akurat jutro przyjdzie wena? Powodzenia!
Miłego pisania, dasz radę ;D
OdpowiedzUsuńPiszesz pracę z mojego znienawidzonego przedmiotu :D Nie znosiłam ustroju samorządu terytorialnego xd
OdpowiedzUsuńJST to tylko pierwszy rozdział i w sumie pisało mi sie go najlepiej :D
UsuńOj, zdecydowanie nie lubię :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze wszystko pisałam na ostatnią chwilę, bo tak już mam i zawsze jakoś się udawało.
OdpowiedzUsuńczasem praca jest dobra na problemy zajmuje mysli i czlowiek skupia sie na czyms zupelnie innym... powodzenia i wytrwalosci w pisaniu pracy :)
OdpowiedzUsuńTo chyba większość osób tak ma - zostawianie ważnych rzeczy na ostatnią chwilę, a potem stres :)
OdpowiedzUsuńA coś się stało? ;>
OdpowiedzUsuńcoś na kształt złamanego serca. :) ale od tego się nie umiera - na szczęście! ;)
UsuńNa kiedy masz termin? :)
OdpowiedzUsuńtermin, który podała mi promotorka to 12 kwietnia. nie był jakoś szczególnie ostateczny, ale obiecałam sobie, że będę się go trzymała :)
UsuńPowodzenia w pisaniu! :)
OdpowiedzUsuńLicencjat nie taki zły, jak go malują, trochę motywacji troszkę samozaparcia i się wręcz samo napisze. Więc...powodzenia w tym tworzeniu:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się uczę samorządu terytorialnego na mega ważny sprawdzian z WOSu. ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pisaniu! :)
e tam, jeszcze dużo czasu ;) albo pisz, albo chociaż się nie stresuj! :D powodzenia
OdpowiedzUsuńWidzę, że praca rusza pełną parą. Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńWypij piwo, od razu wena przyjdzie! xD
OdpowiedzUsuńPrawo socjalne Muszalskiego mam w swojej pracy magisterskiej ;) i patrząc na te tytuły nie mogę odgadnąć na jaki temat piszesz..
OdpowiedzUsuńMoja praca licencjacka opiera się na zadaniach powiatu i na lokalnym rynku pracy - stąd to połączenie ;))
Usuńno niestety nic sie samo za nas nie robi :( :)
OdpowiedzUsuńspoko kochana ja mgr napisałam w 3 tygodnie;p
OdpowiedzUsuń