lekkie baleriny w jasnych kolorach. pastelowy lakier na paznokciach.
długie popołudnia z nową książką. promienie słońca dotykające policzków.
długie popołudnia z nową książką. promienie słońca dotykające policzków.
i ta kawa, którą przecież mi obiecałaś. szkoda, że nie na to dobranoc czekam i nie tego spotkania oczekuję. chociaż miło jest usłyszeć, że przecież bardzo cię lubię, może tego nie zmarnujemy?
i sms niespodziewany, z propozycją wyjścia i nadrobienia nieobecnych czasów. bo przecież wiedziałem, że później nie będzie czasu. i to (nie)zwykłe jestem z Ciebie dumny. wspomnienia studniówki, która była naszym balem wszech czasów. i trochę żalu, że tak dużo znajomości się rozpadło, bo nagle każdy poczuł się dorosły. szkoda, że w tej dorosłości są tak dziecinni.
i sms niespodziewany, z propozycją wyjścia i nadrobienia nieobecnych czasów. bo przecież wiedziałem, że później nie będzie czasu. i to (nie)zwykłe jestem z Ciebie dumny. wspomnienia studniówki, która była naszym balem wszech czasów. i trochę żalu, że tak dużo znajomości się rozpadło, bo nagle każdy poczuł się dorosły. szkoda, że w tej dorosłości są tak dziecinni.
i wiadomość o świcie od znajomych, że kolejne małe istnienie pojawiło się na świecie. galeria zdjęć w moim telefonie została opanowana przez maluchy, nic tak nie poprawia nastroju jak mms znienacka otrzymany z małym słoneczkiem. popadłam w poszukiwanie prezentów, bo zbliża się wielki dzień mojego skarba.
i majowe plany na grilla, bo przecież zdaliśmy egzamin u naszej 'ulubionej' pani doktor, a zresztą nawet brak okazji zawsze był dla nas dobrą okazją. urodzinowe domówki przyjaciół, z wytyczną: nie przyjeżdżaj samochodem, bo wtedy to cię nie wpuszczę.
tylko podświadomość uparcie szepce, że przecież nie tak miało być.
mi też cholernie brakuje tych wszystkich znajomości. minęły szkolne czasy i każdy z nas stał się dorosły, zaczęliśmy mieć własne problemy, pracę, studia, nowych znajomych. szkoda.
OdpowiedzUsuńpodświadomość bywa uparta do bólu... może jednak wcale nie jest najmądrzejsza? :*
nie jest. żeby sobie z tym poradzić muszę wierzyć, że nie jest :)
UsuńTo, że miało być inaczej nie oznacza, że jest gorzej.
OdpowiedzUsuńcałkiem udane podsumowanie :)
UsuńI aż chce się żyć :)
OdpowiedzUsuńOj, przypomniałaś mi, że miałam się umówić z koleżanką z liceum. Po świętach. Bożego Narodzenia. :P
OdpowiedzUsuńTo chyba jedyna osoba, z którą utrzymuję kontakt. :)
Wszystko w życiu dzieje się po coś. Ja w to wierzę bardzo.
OdpowiedzUsuńjest wiosna wszystko budzi sie do zycia to i lepiej powinno byc i wszystko sie pouklada ;)
OdpowiedzUsuńŻe świat się pomylił? - cytując już tą Markowską ;)
OdpowiedzUsuńTeż od dłuższego czasu myślę o grillu, pasowałoby otworzyć wreszcie sezon :D
Dowiedziałam się, że moja koleżanka również urodziła synka i nie mogę się doczekać aż go zobaczę :P Zupełnie nie wiem dlaczego, przecież nie lubię dzieci xD