Pamiętacie, jak pod koniec zeszłego roku przedstawiłam wam listę moich celów?
Próbowałam na bieżąco wykreślać osiągnięte cele, ale to się nie sprawdziło.
Postanowiłam jednak podsumować wszystko będąc na półmetku tego roku ;)
Co już odhaczam? :)
1. Zdam egzamin końcowy na studiach i obronię pracę licencjacką. ZROBIONE!
Tym punktem w ogóle powinnam zacząć wpis ;) Tak jest, 1 lipca obroniłam tytuł licencjacki z wynikiem bardzo dobrym. Wszystko to było poprzedzone mega stresem, ale broniłam się w 'moim' towarzystwie - z tymi ludźmi wszystko jest prostsze.
(podsumowanie licencjackich lat na dniach w innym wpisie :))
2. Kupię samochód. ZROBIONE!
Od marca śmigam po ulicach swoimi czterema kółkami. Jazda samochodem sprawia mi ogromną przyjemność, relaksuje mnie. Nie wspominając o tym, że to bardzo duże ułatwienie.
3. Zmienię pracę. ZROBIONE!
Udało mi się zmienić pracę. Co prawda nie jest to jeszcze praca moich marzeń, ale w moim 'kierunku' i mieści się w planie ;) Najważniejsze to coś robić, próbować, starać się, nie poddawać się, doświadczać, wciąż uczyć się czegoś nowego.
4. Zakończę rok szkoły językowej z wynikiem co najmniej dobrym. ZROBIONE!
I ten punkt zostaje podbity. Zaświadczenie o zakończeniu kursu językowego, na poziomie B1, z wynikiem dobrym ;) Tym bardziej jestem dumna, że nałożyła mi się ostatnia sesja, obrona i ten właśnie egzamin i wszystko ogarnęłam.
6. Sprezentuję sobie komplet idealnej bielizny oraz klasyczne, czarne szpilki. 50/50 !
Zrealizowane połowicznie ;) Idealne szpilki w kolorze czarnym dostałam od przyjaciółki. Wyjątkowo wygodne. Nie czuć wysokości, pasują do wszystkiego. Niemniej, jako wielbicielka butów na obcasie - to z pewnością nie ostatnia czarna para ;)
11. Pojadę do Krakowa i wypiję butelkę wina na spółkę z tą panią. ZROBIONE!
Najlepsze krakowskie pogaduchy wspominałam tutaj.
A wiecie co w tym wszystkim jest najlepsze? Że przed nami jeszcze nie jedno spotkanie! ;)
Półmetek roku i półmetek listy.
Idę w dobrym kierunku.
A w środku jakieś takie przeczucie, że wszystko będzie dobrze.
Gratuluj ę :) muszę sobie zrobić jakaś sensowną listę celów ;)
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje! Wszystkich odhaczonych punktów, z licencjatem na czele. :)
OdpowiedzUsuńA jaka to praca? :>
Też mam taką listę, ale udało mi się wypełnić 4/10. Co do reszty - wątpię. :P
Praca biurowa - obieg dokumentacji w firmie, sprawy korespondencyjne, papierkowe.... ;)
UsuńW takim razie gratuluję! Świetnie ci poszło to wypełnianie postanowień, no i ten licencjat na bardzo dobrą ocenę :)
OdpowiedzUsuńniedługo i ja może tak samochodem będę pomykać :D
OdpowiedzUsuńpolecam, super uczucie! :D
UsuńJestem pod wrażeniem :) Ja miałam tylko jeden cel na nowy rok i go wielokrotnie złamałam :P
OdpowiedzUsuńŚwietnie jest stworzyć taką listę i następnie wykreślać z niej cele, które już są za nami. :) Satysfakcja gwarantowana, gdy większość naszej listy już jest wykreślona, gratuluję takich postępów. :)
OdpowiedzUsuńBrawo! Jest się czym chwalić! :)
OdpowiedzUsuńWow! chyba jedyna osoba która spełnia swoje postanowienia hahahah
OdpowiedzUsuńszczerze gratuluję ;)
Tymczasem życzę Tobie oraz wszystkim Twoim Czytelnikom udanych, słonecznych i niezapomnianych wakacji pełnych pozytywnych przygód! :)
Zapraszam do mnie na całkiem nowy post. Co powiesz na wzajemną obserwację?
PS. czy mogłabym liczyć na like? będę niezmiernie wdzięczna!!!
https://www.facebook.com/pages/ANNFFASHION/1397734147115883
Lista listą, gratuluję oczywiście, ale najważniejszy jest tutaj Twój uśmiech! Widzę go między literkami :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej! :)
:* !
UsuńBrawo! Gratuluję realizacji części listy! Świetnie Ci poszło. Jeszcze ta obrona na bardzo dobry, super, gratulacje!! :))))
OdpowiedzUsuńCzarne szpilki fajna rzecz, zawsze się przydają :))
Pewnie, że trzeba żyć realnie, a nie wirtualnie, ja się staram :) Tyle, że no... jak mam chwilę to jestem i tutaj, w wirtualnym świecie ;) Jednak pewnie odpocznę na wyjeździe od tego... chyba :)
I jeszcze ze mną i Anją piwo dopisz do listy :D
OdpowiedzUsuńOgromnie gratuluję Ci tych wszystkich celów :*
Tylko... cholera. Ja chyba nigdy nie ogarnę szpilek xD
dopisałam! :)
Usuńwlasnie ide udalo Ci sie osiagnac :)
OdpowiedzUsuńgratuluje :)
Musi być dobrze!!!
OdpowiedzUsuńSamochodu zazdroszczę! Tez bym chciała!
Ale ładnie się z tym wszystkim ogarnęłaś :)
OdpowiedzUsuńno bo ja już następne wino chłodzę, żeby to wszystko oblać i opić całą resztę :D
OdpowiedzUsuńno nie mogę się doczekać! :D
UsuńBrawo za konsekwencję i gratuluję obrony!
OdpowiedzUsuńTyle osiągnęłaś! Niejeden chciałby być na Twoim miejscu:) Jeszcze raz- gratuluje! Tak trzymaj! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! To wspaniałe uczucie osiągnąć to, co tyle się planowało i o co tyle się walczyło :) ja chyba nigdy nie zrobię takiej listy ze strachu, że się nie uda, dlatego jestem pełna podziwu, że masz w sobie tyle siły, by dążyć do tych celów, mniejszych czy większych, by je realizować bez względu na wszystko :*
OdpowiedzUsuńJak ja lubię jak ludzie spełniają swoje cele :) Gratuluję Ci i życzę żebyś spełniła i życzenia z drugiej połowy :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, bo ciężko mi idzie trzymanie się ustalonych celów.
OdpowiedzUsuńGratuluję zrealizowanych celów i 5 na dyplomie - temat ciągle aktualny :)
OdpowiedzUsuńGdybyś mieszkała bliżej, poleciłabym Ci idealny sklep z bielizną. :) To jedyne miejsce, w którym nie szkoda mi ponad 100 zł na biustonosz ;)
Czyli w sumie większość dokonana:) Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńGwiazdka - Ty to jesteś pod szczęśliwą gwiazdką urodzona :D
OdpowiedzUsuń