środa, 6 sierpnia 2014

flirtując z życiem.


Czułam się, jakbym znalazła się na środku zamarzniętego jeziora. Niby pewnie stoję, ale tak naprawdę nie wiem, czy po kilku krokach nie zapadnę się w otchłań.*

pozornie wszystko jest w porządku.
w końcu praca w zawodzie na prawdziwy etat.
planowanie kolejnych weekendów.
wyjścia na kręgle, na piwo, na kawę.
kontynuacja marzeń, planów i ambicji.
uśmiech najsłodszej dziewczynki na świecie,
która udowadnia mi, że bycie ciocią to niezły prezent.
smak borówek, arbuza i mrożonej kawy.
czas na czytanie nowych książek.
nowa sukienka w malinowym kolorze.
wieczór przy winie z przyjaciółkami.
słońce, błękitne niebo i upalny zapach ziemi.
dużo wiary, dumy, radości i uśmiechu.
pozytywne zmęczenie spowodowane ogromem nowości.

ale w tej całej szczęśliwej codzienności coś jest nie tak.
nadmiar myśli, w tym przodujące co będzie dalej?
nerwowe oczekiwanie na niewiadomoco i niewiadomokiedy.
bolesna świadomość własnej naiwności.
wstyd, że wciąż pozwalam sobie na takie momenty.
poczucie winy, że mimo wszystko - nie potrafię.
męczące wspomnienia czegoś, co w ogóle nie powinno się wydarzyć.
rozczarowanie, którego nie potrafię spalić.
gorzki zawód, którego nie umiem przełknąć.
i strach, że to jeszcze nie koniec.


* z wywiadu - rzeki z Danutą Stenką: 'Flirtując z życiem'.

19 komentarzy:

  1. pewnie jeszcze nie raz Cię zaskoczy... takie jest życie. pełne przeróżnych niespodzianek... jak pudełko z czekoladkami, tylko wybieraj dobrze! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życie zawsze nas zaskakuje, czasem rzuca kłody pod nogi...ale póki jest dobrze, czy nie warto się po prostu z tego cieszyć?:)I hej, nikt z nas nie potrafi wszystkiego. Dlatego też możemy nazywać się ludźmi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. głupie uczucia, zawsze stawiaj pozytywy na topie. nie zawsze to nie działa, nie na długo, ale trzeba łapać chwile, gubić myśli.
    "Flirtując(...)" mam w planie przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamiast się zastanawiać, co jeszcze może się wydarzyć, ciesz się tym, co dzieje się teraz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skup się na pozytywach i na tym co dobre, to podnosi na duchu i to jest najważniejsze :) nie myśl o tym co złe bo przyciągasz to myślami :) praca w zawodzie.. zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żyj chwilą, chwytaj dzień... Mnie też męczyły myśli typu "Co dalej?" "A co jakby?'' "Co będzie kiedy...?"

    W końcu przestałam o tym myśleć, znalazłam sobie inne zajęcia pochłaniające czas jeszcze bardziej niż rozmyślanie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może więc nie skupiaj się na tym, czego nie ma, ale na tym co jest :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ostatnio zaczęłam uświadamiać sobie, że naprawdę nie ma sensu zastanawiać się nad tym "co będzie", bo przez to zapominamy o tym "co jest", a przecież żyjemy teraźniejszością, a nie tym, co się jeszcze nie wydarzyło. poza tym, nie wiadomo co przyniesie nam każde kolejne jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  9. żyj chwilą a nie tym co będzie kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. "Żyj chwilą nim minie - jedyną i piękną, żyj chwilą dopóki jeszcze trwa..."

    OdpowiedzUsuń
  11. życie nigdy nie jest takie jakie chcemy by było. czasem unikamy własnych spojrzeń, a następnego dnia rzucamy okruszki po śniadaniu na świeżą pościel, czasem nie patrzymy w lustro. ale ciesz się póki jest dobrze, korzystaj z tego póki możesz, uśmiechaj się jak najwięcej się da.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przybijam dużego żółwia, bo widzę, że pół spraw Twojego życia idealnie dopasowuje się do mojego. Można by powiedzieć "wszystko jest ok", ale tak naprawdę w środku, nurtuje nas milion niepotrzebnych myśli; tak jak wyżej napisałaś "co będzie dalej".. a ja dorzucę od siebie jeszcze "co by było gdyby", "a co będzie jak..."
    Pozdrawiam, trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę, że nie ma sensu wybiegać myślami daleko w przyszłość - niczego nie przewidzimy na dłuższą metę, a tylko zatracimy teraźniejszość.

    OdpowiedzUsuń
  14. a nie lepiej cieszyc ta chwila ktora trwa? w koncu jak to sie mowi chcesz rozmieszyc Boga to opowiedz mu o swoich planach na przyszlosc... mozesz wiele zaplanowac wymyslec a i tak wszystko jeszcze i tak sie moze ulozyc ze Cie zaskoczy pozytywnie niegatywnie jakkolwiek ale jednak wiec lepiej cieszyc sie tymi chwilami co sa bo czas tak ucieka a nie warto by fajne chwile uciekaly z blachych powodow ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystko pięknie ale skąd ten strach na końcu? Powinna być ciekawość, ekscytacja :)

    OdpowiedzUsuń
  16. jak doskonale wiesz, mogę się pod tym podpisać wszystkimi czterema kończynami...

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak to już jest, że życie czasami niemiło nas zaskakuje. Chyba czas przywyknąć. ;(

    OdpowiedzUsuń
  18. Życie potrafi cholernie bardzo zaskoczyć...

    OdpowiedzUsuń

statystycznie.

zapisane.