poniedziałek, 10 sierpnia 2015

On.

czasem otwieram rano oczy i myślę, czy to wszystko nie jest snem.

uśmiecham się wtedy tylko pod nosem, bo przez parę dni w tygodniu budzę się przy nim. czuję jego łaskoczący oddech na mojej szyi i delikatne dłonie na mojej talii. odwracam się cicho i chłonę spokój, który maluje się na jego twarzy. i znienacka słyszę ten głos, który szeptem mówi mi najpiękniejsze na świecie rzeczy, a potem przyciąga do siebie i muska ustami policzek.

wiedziałam, że miłość istnieje, ale czasem bałam się, że tak piękna może być tylko w filmach. teraz mam swoją miłość, która była mi zapisana w gwiazdach. która jest moim przeznaczeniem. wszystko co było wcześniej wydaje się dziecinnym zauroczeniem nastolatki. teraz łapię miliony uczuć, otoczone bliskością, czułością, pewnością. zdobywa mnie każdego dnia i nie pozwala zapomnieć, że jestem dla niego najważniejsza na świecie.

i kiedy już wydaje mi się, że lepiej być nie może, to robi coś, dzięki czemu pękam ze szczęścia. 
tak, jestem szczęściarą. bo mam Jego.



8 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że i ja trafię na osobę, która da mi tyle szczęścia i radości co Tobie.
    Szczęścia Wam życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupełnie jakbym czytała o sobie. :) Wspaniałe uczucie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odwzajemniona miłość to coś najpiękniejszego na świecie :) Dużo szczęścia dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przykrością stwierdzam, że miłość trwa od 18 do 36 miesięcy. Pisząc ten post rękę, nogę daję sobie uciąć że jesteście jeszcze gdzieś pomiędzy :)

    PS. A no - to mógł napisać tylko facet :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak mnie cieszy Twoje, Wasze szczęście Słonko :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam jak my wszystkie pisałyśmy, że się nigdy nie zakochamy, a tu proszę. Jednak ta miłość istnieje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nawet nie wiesz jak cudownie to czytać. Duuużo szczęścia życzę Kochana! :*

    OdpowiedzUsuń

statystycznie.

zapisane.