piątek, 13 lipca 2012

autonomia.


Bardzo nie lubię sytuacji niezależnych ode mnie. Nie lubię tych stanów kiedy czuję, że coś mnie ogranicza, na coś nie mam wpływu. Osobista autonomia i całkowita możliwość wpływania na moją rzeczywistość jest jednym z moich priorytetów.

Najważniejsze jest uświadomienie sobie, że to nie ze mną jest coś nie tak, tylko w moim życiu spiętrzyły się okoliczności, które sprawiają, że jestem w trudnym, może nawet przełomowym momencie.
[Małgorzata Ohme w rozmowie z Kingą Rusin]

10 komentarzy:

  1. kurcze, podoba mi się ten cytat, taki, taki trochę na mój temat...
    ograniczenia... straszna rzecz!

    gielda-wspomnien

    OdpowiedzUsuń
  2. Najgorsze, że te okoliczności lubią się piętrzyć i stawiają nas w trudnych sytuacjach. Nie wiem wtedy co robić, jak się wydostać na powierzchnię. A również nie znoszę uczucia związanych rąk.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie lubię poczucia bezsilności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem bardzo trudno Gwiazdko sobie to wszystko uświadomić, że jesteśmy w przełomowym momencie. Najczęściej to wszystko przychodzi później.

    OdpowiedzUsuń
  5. na szczęście trudne momenty nie trwają wiecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie zawsze jest to możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba nikt nie lubi być bezsilny.

    OdpowiedzUsuń
  8. "przejmować się powinniśmy tylko tym, na co mamy wpływ" ;*
    uczę się tego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że nie można być panem własnego życia...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja sobie nigdy nie potrafię uświadomić tego, że mimo wszystko, to nie ze mną jest coś nie tak...

    OdpowiedzUsuń

statystycznie.

zapisane.