nie umiesz zasnąć? kakao.
chce ci się płakać? kakao.
jest ci smutno? kakao.
chcesz wiać gdzie pieprz rośnie? kakao.
może masz dość dorosłości? no to kakao!
A ja jakoś tak średnio za nim przepadam. A jeśli już to najlepsze jest nie to gotowe, słodzone, ale to w proszku, które można ugotować z mlekiem, samemu posłodzić tyle ile się podoba. :)
Najbardziej lubię takie kakao które trzeba zagotować, a nie to co tylko się wsypuje do kubka zalewa mlekiem i gotowe. Jednak to dwa zupełnie inne smaki :)
W takim razie chyba muszę sobie kupić. :) Bo ostatnio mam fazę na kawę, ale ta wyjątkowo źle na mnie działa :P Po dwóch kawach trzęsą mi się ręce jak staremu alkoholikowi :P I mówię tutaj o rozpuszczalnej oczywiście :P
kakao jest jakimś magicznym elementem dzieciństwa, który fajnie praktykować w dorosłości^^ to dziecięco-naiwne przekonanie, że jak wypijesz kakao, będzie lepiej...
A ostatnio tak za mną chodzi...
OdpowiedzUsuńja piję kakao i zapominam o całym złu tego świata!
Usuńchwilowo bo chwilowo, ale wystarczająco.
Można to zrozumieć po poście :)
Usuńwiem wiem, powtarzam się :P
UsuńZdarza się ;D
Usuńmi szczególnie :D
UsuńBywa :)
Usuńkakao dobre na wszystko? to muszę spróbować..
OdpowiedzUsuńtak jest, ABSOLUTNIE na wszystko :)
UsuńA ja jakoś tak średnio za nim przepadam. A jeśli już to najlepsze jest nie to gotowe, słodzone, ale to w proszku, które można ugotować z mlekiem, samemu posłodzić tyle ile się podoba. :)
OdpowiedzUsuńNesquik to mój zdecydowany smak dzieciństwa ;)
Usuńa wiesz,że ja chyba też..choć magiczną "18" mam za sobą,już parę ładnych lat.
OdpowiedzUsuńno to czas na kakao!
chyba dopiero po pewnym czasie uświadamiamy sobie, że ta 'granica' 18 jest tylko pozorna ;)
UsuńKażdy ma swój złoty środek ;)
OdpowiedzUsuńRe: Owszem, mam taki sam pogląd, chociaż niektórzy uważają, że nadgorliwymi radami oddają innym najwyższą przysługę.
każdy powinien mieć jakąś swoją odskocznię ;)
UsuńZgadzam się ;)
UsuńKakao jest świetne na jesienne wieczorki ;). Masz rację ten pyszny napój potrafi poprawić nastrój.
OdpowiedzUsuńprawda, że najlepiej pasuje do jesieni i zimy?
Usuńale mnie ratuje okrągły rok :)
Właśnie przypomniałaś mi jak dawno nie piłam kakao :)
OdpowiedzUsuńpolecam jak najszybciej to nadrobić ;)
UsuńNajbardziej lubię takie kakao które trzeba zagotować, a nie to co tylko się wsypuje do kubka zalewa mlekiem i gotowe. Jednak to dwa zupełnie inne smaki :)
UsuńI działa? :)
OdpowiedzUsuńna mnie zdecydowanie tak ;))
UsuńW takim razie chyba muszę sobie kupić. :) Bo ostatnio mam fazę na kawę, ale ta wyjątkowo źle na mnie działa :P Po dwóch kawach trzęsą mi się ręce jak staremu alkoholikowi :P I mówię tutaj o rozpuszczalnej oczywiście :P
Usuńkakao<3 przekonałaś mnie!
OdpowiedzUsuńma się ten dar przekonywania :D
UsuńAle - Nesquik? :P Ciekawe, ile w nim prawdziwego kakaa. :P
OdpowiedzUsuńniemiecki Nesquik :D
Usuńmam do niego słabość, mimo tego, że hasło: 'zuckier reduzieren' to pewnie pic na wodę :D
Domyślam się, że mniej cukru to znaczy? :P
Usuńtak jest! pierwsza lekcja niemieckiego gratis :D
UsuńDzięki. :P Nadal nie rozumiem, jak można mówić w tym języku. :P
Usuńod października zaczynam kurs dla średnio zaawansowanych! nie mogę się doczekać ^^
UsuńOlaboga. :P Ja się kiedyś zamierzam nauczyć jeszcze jednego języka, ale raczej nie będzie to niemiecki. :P
Usuńkakao jest jakimś magicznym elementem dzieciństwa,
OdpowiedzUsuńktóry fajnie praktykować w dorosłości^^ to dziecięco-naiwne przekonanie, że jak wypijesz kakao, będzie lepiej...
haha dobrze ze masz taki fajny sposob na problemy ;)
OdpowiedzUsuńswoja droga juz dawno nie pilam kakao ;)
szkoda, że ten sposób nie rozwiązuje za mnie tych problemów :P
Usuńaahhh... idę po kakao ;]
OdpowiedzUsuńja tam wolę herbatkę na wszystko ;)
OdpowiedzUsuńale dzisiaj mnie zainspirowałaś i też piłam kakao :D
ale na zimno czy na ciepło? :)
OdpowiedzUsuńja jednak mimo wszystko jestem zwolenniczką herbaty.
na ciepło zdecydowanie! ;)
Usuńalbo gorąca czekolada :) mmm!
OdpowiedzUsuń