uwielbiam książki Janusza Leona Wiśniewskiego.
należy do grona moich ulubionych polskich twórców.
i chociaż zdaję sobie sprawę z faktu, że często nie traktuje się go poważnie jako pisarza czy autora, to jestem zdania, że jego można albo kochać albo nienawidzić. nic pomiędzy.
'Samotność w sieci' jest moim jesiennym faworytem. Cykle opowiadań czy felietony zawsze wzbudzały we mnie emocje, przemyślenia, skłaniały do refleksji, albo zwyczajnie rozczulały. A potem nagle wyszedł duet Wiśniewskiego z Rosjanką Iradą Wownenko. Czekałam z niecierpliwością na 'Miłość i inne dysonanse' po to by ... się zawieść. Zlepek historii, bez logicznego ciągu. Jakby przydługi wstęp. Historia urwana w połowie.
Kiedy w tym roku szukałam książek na wyjazd urlopowy w moje łapki wpadła książka 'Na fejsie z moim synem.'. Zachwycona targałam ją ze sobą na drugi koniec polski po to by ... znów się rozczarować. Mimo kilku ładnych zdań książka nie wnosi zupełnie nic, ani w kwestiach estetycznych, ani ciekawych, ani mądrych ... Nuda. Nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że to strata czasu.
Albo pan Wiśniewski wróci na dawne poziomy świetności,
albo straci miejsce w moim osobistym rankingu ;)
Na chandrę jest idealny. Dobrze mi się wtedy dołuje.
OdpowiedzUsuńPróbowałam przebrnąć chyba przez "Na fejsie z moim synem". Rany boskie. :P Skreślony, ewidentnie.
OdpowiedzUsuńto zdecydowanie jego najgorsza książka... jak na moje oko oczywiście ;)
UsuńNo nie wiem, "Samotność" też mi nie przypadła do gustu, zdecydowanie. :P
UsuńJa również go uwielbiam <3 Co prawda słynnej Samotności w sieci nie czytałam, jakoś tak odwagi mi brak, obawiam się, że za dużo tam siebie znajdę...
OdpowiedzUsuń"Na fejsie" czytałam, ale nie dotrwałam do końca :P Nie wiem, dużo ciekawostek, nawet interesujące, ale trochę cięźko się czytało. Chociaż, i tak go wielbię :D
Przyznam, że ja książki polskich autorów czytam bardzo rzadko...
OdpowiedzUsuńWiśniewski jest cudem, kocham go całą sobą i jego twórczość. "Na fejsie..." to jego najgorsza książka, ale reszta to arcydzieła dla mnie. Jeśli p. Janusz Ci się spodobał, to zachęcam Cię do przeczytania choć jednej książki Jakuba Żulczyka- facet tak samo oryginalny jak wyżej wspomniany Wiśniewski
OdpowiedzUsuńmoże jest po prostu autorem jednej ale dobrej książki :) tak też może być. ja 'samotność w sieci' zaczęłam czytać pare lat temu nie spodobała mi się, czytam teraz - kocham ją.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Wiśniewskiego ale "Na fejsie..." jeszcze nie czytałam i widzę, że dużo nie straciłam :)
OdpowiedzUsuńJesteś drugą osobą, która poleca "Samotność w sieci" pana Wiśniewskiego, więc biegnę po moją listę, żeby dopisać sobie tą pozycję do pozostałych książek, które zamierzam przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńA do mnie jego teksty w ogóle nie przemawiają.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki J. L. Wiśniewskiego...
OdpowiedzUsuńAle "Miłość i inne dysonanse" też mnie rozczarowało... Urwane w połowie... Bez zakończenia...
Ja zabieram się za "Samotność..." od kilku dobrych lat i wciąż nie mogę się za nią zabrać. Boję się, że ta książka mnie przygnębi :)
OdpowiedzUsuńKarolina