cierpienie, które cię przerasta
i wydaje się nie do udźwignięcia.
radość, której aż nie możesz w sobie
pomieścić.
a jednak twoje życie jest na twoją miarę.
pasuje jak ulał. po prostu nie było
przymiarki,
dlatego czasem fason cię zaskakuje.
całe życie jest twoje - a.bieńkowska
moze rzeczywiscie jest tak ze wszystko co nas spotyka jest po cos ma jakis cel i jest na nasze sily i by nas wzmocnic
OdpowiedzUsuńPo paru praniach czasami już dobrze leży ;)
OdpowiedzUsuńA jednak czasem nam niewygodnie
OdpowiedzUsuńi nieźle zaskoczyć potrafi ;)
OdpowiedzUsuńOj zaskakuje mnie to życie, zaskakuje...
OdpowiedzUsuńnigdy nie wiadomo, czym nas to życie zaskoczy... ale przynajmniej nie jest nudno :)
OdpowiedzUsuńMusiałam się dłużej nad tym zastanowić...
OdpowiedzUsuńNie wierzę w przeznaczenie więc nie zgadzam się :)
Piękne porównanie.
OdpowiedzUsuńszczerze? to ja naprawdę się czasami zastanawiam czy moje życie na pewno jest na moja miarę i te wszystkie trudności..
OdpowiedzUsuńIdealna metafora :) Już myślałam, że to Twoje :D
OdpowiedzUsuńdokładnie, genialna ; ) ja też właśnie!
Usuńja wierzę w los i że to wszystko jest tam zapisane gdzieś coś o nas, jak to będzie dalej..
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, mnie fason zaskakuje dość często :D i czasem mam wrażenie, ze nie pasuje, ale potem okazuje się, że nie miałam racji..
OdpowiedzUsuńNieprawda - właśnie mnie coś uwiera! :P Mam za krótkie rękawy!
OdpowiedzUsuńz pomieszczeniem w sobie radości chyba nikt nie ma problemów ;p a im bardziej zaskakujący fason, tym ciekawszy ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak te słowa były mi potrzebne :)
OdpowiedzUsuńlos hmm... moim zdaniem zawsze mozna go oszukać :)
OdpowiedzUsuń