czwartek, 22 sierpnia 2013

green.


a to jest pan Green.
pan Green charakteryzuje się wyjątkowo pozytywnym podejściem do świata,
chmura optymizmu,
a także zaraża uśmiechem.

pan Green jest z planety nienarzekalskich.
zawsze przypomina mi o tym, gdy włącza mi się opcja marudy.

lubię go.
mieszka na moim biurku i jest nam ze sobą dobrze ;)

56 komentarzy:

  1. Pan Green przyjął taką pozycję, jakby miał się przyczepić do czegoś... ekhem... długiego ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem! do długiego .. kalendarza! :D

      Usuń
    2. Sprowadzasz mnie na złą drogą myślową ^^

      Usuń
    3. gdzież bym śmiała, przecież ja taka niewinna duszyczka jestem :D

      Usuń
    4. Ale swoje zrobiłaś ;D

      Usuń
    5. obecnie we krwi płynie mi herbata o smaku mango oraz czekoladowe cappuccino :D

      Usuń
    6. Dobra ta herbata? Bo mnie kusiło, żeby kupić.

      Usuń
    7. jak dla mnie smaczna :) a jak pachnie!

      Usuń
    8. ja zastanawiałam się nad wersją gruszki z karmelem, ale ostatecznie stwierdziłam, że to może być dla mnie nie do 'przegryzienia' :D

      Usuń
    9. Karmel nieee. Próbowałam. Wanilię z karmelem. Okropnie mdłe.

      Usuń
    10. może to przez tę wanilię :D

      Usuń
  2. Widzisz. Chyba powinnam sobie sprawić takich kilka i porozstawiać wszędzie, bo kto jak kto ale w narzekaniu jestem mistrzem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój ziomuś sprawdza się w pracy, kiedy mi w pokoju zaczynają marudzić; wtedy szybkie spojrzenie na niego i od razu mi lżej :D nie dam się pracowej chandrze! :P

      Usuń
    2. Ja miałam postanowienie noworoczne - nie zgrzędzić, nie narzekać. Taaa. Chyba narzekam jeszcze więcej :d

      Usuń
    3. Czasem każdy musi ponarzekać ;)
      Ja bardzo staram się ograniczać, wolę widzieć w życiu te pozytywne aspekty i każdą negatywną myśl zastąpić dwiema pozytywnymi ;)

      Usuń
    4. Aż dwiema? :P To trzeba mieć dar chyba do tego :P Ale muszę się pochwalić, że od Twojego postu wciąż przyłapuję się i mówię: "miałaś nie narzekać" :D

      Usuń
    5. dwiema, dwiema, bo ogrom negatywnej myśli jest zazwyczaj byt duży by jedna miła myśl ją zastąpiła ;) wiec stosuje trik dwa na jeden :D

      jestem z Ciebie dumna! :D :*

      Usuń
    6. Co za miłe słowa :P Chyba jeszcze nikt nigdy mi tego nie powiedział:P :*
      Ja narazie będe się starała zastąpić każdą negatywną myśl jedną pozytywną - w moim przypadku to i tak jest sukces :P

      Usuń
    7. metoda małych kroczków jest najlepszą metodą jaką znam! :D :*

      Usuń
  3. Pan Green wygląda po prostu świetnie, haha :D

    OdpowiedzUsuń
  4. A Pan Green długo już tak z Tobą mieszka? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zamieszał na moim biurku zaraz jak podjęłam nową pracę czyli ... pół roku! :D

      Usuń
    2. No to już kawałek ze sobą mieszkacie. :)

      Nie jest zazdrosny o gości? ;)

      Usuń
    3. on na gościach to robi wrażenie! :D
      wzbudza dużo uśmiechu, to przyjacielski stworek jest :D

      Usuń
    4. Dobrze, że nie zazdrośnik. :D

      Usuń
    5. ale dzisiaj myślałam, że się obrazi, tyle razy go musiałam z kalendarza zrzucić :(

      Usuń
  5. aaale symaptyczny :D u mnie na biurku miezka tylko bałagan :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego właśnie on mieszka na kalendarzu - bezpośrednio na biurku by zginął :D

      nasz informatyk w pracy jak przychodzi do mojego pokoju i widzi moje biurko to kiwa głową i przeżywa, że jak tak można - a no można! tylko geniusz potrafi żyć w chaosie :D

      Usuń
    2. ale jaki to tam chaos, ja zawsze doskonale wiem, co gdzie jest, tylko czasem muszę trochę głębiej poszperać, żeby to wyjść ^^

      Usuń
    3. na moim biurku to przynajmniej widać, że pracuję! :P

      Usuń
    4. no właśnie, to po prostu twórczy nieład :D (u mnie z reguły jest naprawdę wszystko, od farb akrylowych, przez tusz do rzęs, po kubek po herbacie:D)

      Usuń
    5. w domu niestety nie mam biurka, chociaż też podejrzewam byłby tam niezły szum :D
      to w pracy jednak muszę mimo wszystko mieć trochę pod kontrolą, chociaż już nie raz i nie dwa szukałam czegoś po pół godziny :D

      Usuń
  6. U mnie na biurku mieszka kubek z herbatą, liczy się? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to to też mam :D żółty, pozytywny z Asteriksem i Obeliksem :D

      Usuń
  7. tylko mój mnie nie lubi i podsuwa mi same czarne scenariusze. nie fair.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te czarne scenariusze ... są w Twojej głowie - każdy inny stworek może je tylko powielać :)

      Usuń
  8. Mnie bardziej zastanawia, co mu z głowy wyrasta. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a teraz cię zaskoczę - KREDKI! :D

      Usuń
    2. Nie jestem zaskoczona, tak podejrzewałam. Ale - zawsze się zastanawiałam, co Ty masz w awatarze, a dopiero dziś wpadłam na to, żeby go kliknąć. :D

      Usuń
    3. ten awatar mnie nudzi już :D ale nie mam nic innego fajnego, do mnie pasującego - więc jest co jest :P

      Usuń
  9. banan na buzi od pierwszej sekundy gdy tu weszłam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i bardzo dobrze! :D

      ja tak reaguje jak rano siadam przy moim biurku, od razu mi lepiej :D

      Usuń
    2. a skąd masz takiego śmieszka? :)
      ja mam na biurku małego głoda :D

      Usuń
    3. nie pamiętam dokładnie, bo jakieś pół roku temu znalazłam go w torebce :D
      ale podejrzewam, że jest z kinder niespodzianki :D

      Usuń
  10. może pomyślę sobie o sprawieniu takiego... bo moje biurko to aktualnie jeden wielki chaos. ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale nawet nie wiesz jak on sobie świetnie radzi w bałaganie! :D

      Usuń
  11. chcę mieć takie podejście jak Pan green :)

    OdpowiedzUsuń

statystycznie.

zapisane.