Czasem się zastanawiam czy jest coś takiego jak rzeczywistość, obiektywna i nietknięta natura rzeczy? Czy też wszystko, co napotykamy, zostało już zmienione przez to, jak to sobie wyobrażaliśmy? Czy wyśniliśmy to sobie do istnienia?*
Jestem zdania, że rzeczywistość, która nas otacza jest przefiltrowana przez nasze wewnętrzne szkiełko. Ono przepuszcza to, co chcemy widzieć, a sprytnie maskuje to, czego chcemy podświadomie unikać. W ten sposób każdy z nas na świat patrzy inaczej.
To, co dla jednych jest piękne i urocze, dla innych jest istotą brzydoty. To, co jednym sprawia radość i daje szczęście, dla innych będzie powodem do płaczu.
A co z uprzedzeniami? Czy to nie one kształtują wiele obrazów, które wpuszczamy do naszej głowy? Nie, nie mówcie, że nie macie uprzedzeń - wszyscy je mamy. Czasem nie czujemy do kogoś sympatii, mimo że jeszcze nie zamieniliśmy z nim słowa. Albo ktoś wzbudza nasz entuzjazm, a widzimy się z nim pierwszy raz w życiu. Jasne, najlepiej byłoby się ich pozbyć, choć to niezwykle trudne zadane.
Tak, myślę, że świat który nas otacza jest odbiciem naszych myśli.
* Mistrzyni Przypraw; Chitra Banerjee Divakaruni.
To straszne, ale istotnie krępują nas uprzedzenia, z których istnienia nawet nie zdajemy sobie sprawy. Chociaż... może to po prostu intuicja, jakieś wewnętrzne "rady" od naszej podświadomości? Chyba wolę myśleć w ten sposób niż zakładać, że przysłowiowe ocenianie książki po okładce odbywa się na tak ogromną skalę. Cóż, w każdym bądź razie obiektywizm nie istnieje. Każdy człowiek jest indywidualnie ukształtowany przez swoje doświadczenia i przez nie też spogląda na wszystko - nawet sprawy pozornie z nim niezwiązane.
OdpowiedzUsuńJa nie będę mówić, że nie mam uprzedzeń, bo mam, ale grunt to nie pozwalać im zdominować siebie, ani obrazu rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem... Gdyby był odbiciem naszych myśli, to czy nie bylibyśmy wszyscy szczęśliwi?
OdpowiedzUsuńwszystkich nas ogranicza strach. paradoksalnie - nawet strach przed tym szczęściem.
Usuńoczywiscie, że wszyscy chcemy być szczęśliwi. ale to szczęście nie przychodzi do nas samo, trzeba mu pomóc :) w życiu nic samo nie spada z nieba, szczególnie nie tym, którzy siedzą na kanapie i tylko o tym szczęściu myślą.
i nigdy też nie możemy kontrolować tego, co przynosi nam życie - możemy za to kontrolować naszą na to odpowiedź. i właśnie w tym zawiera się odbicie nas samych :)
ale to tylko moja opinia, nie każdy musi się z tym zgadzać :)
Czasem marzę o pełnej kontroli nad wszystkim.
UsuńAle wiem, że to niestety niewykonalne...
Rzeczywistość jest tylko iluzją sprytnie tworzoną przez nasz umysł - dlatego każdy widzi ją odrobinę inaczej, ale czy to oznacza, że nie jest ona prawdziwa?
OdpowiedzUsuńWcale nie jest powiedziane również, że świat naprawdę wygląda tak jak go widzimy czy też wygląda tak tylko dlatego, że posiadamy takie predyspozycje by postrzegać pewne zjawiska. Czerwień nie musi być czerwienią. To nasze oko je tak widzi. Inne zwierzę czerwieni nie dostrzega, ponieważ nie ma takich zdolności. Nasza osobowość i nasz charakter to także swojego rodzaju predyspozycje. I tak jak piszesz - widzimy świat takim jakim jest przez to jak myślimy. Dlatego też często osoba, która powinna być moim zdaniem najszczęśliwsza na świecie jest w swoim mniemaniu najbardziej pechową. Takie jest moje zdanie. :)
OdpowiedzUsuńWcale mnie to nie dziwi - ludzie zawsze widzą to, co chcą widzieć.
OdpowiedzUsuńhaha ja żyję w swoim świecie :D bo postrzegam wszystko tak jak na to chce widzieć:D
OdpowiedzUsuńAle pierwsze wrażenie bywa bardzo często mylące :)
OdpowiedzUsuńZawsze widzimy mózgiem, oczy nie są oddzielne. Może to dobrze, może źle..
OdpowiedzUsuńLudzie zawsze będą do kogoś upredzeni, mimo ze go nie znaja.. Ja sama też tak często mam.. Myślę, że mimo wszystko powinno się samemu poznac jakas osobę, a nie patrzeć na to co nam się wydaje lub na to co mówią inni. Ludzka natura jest bardzo skomplikowana, mimo, że wszyscy jesteśmy różni, to mam wrażenie, że nikt z nas nie lubi się wyróżniać niczym wyjątkowym - zwłaszcza w tych czasach...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ohvictorria.blogspot.com
To co napisałaś chyba wystarczy :) to my wszystko widzimy takim jakim chcemy widzieć. I nigdy nie patrzymy na wszystko tam samo. Ludzie... ;)
OdpowiedzUsuńwiele zależy od nas samych, nastawienie to połowa sukcesu :)
OdpowiedzUsuńKażdy widzi inaczej świat, tak jak chce, czego dobrym przykładem jest synestezja czyli np. widzenie barw czy słyszenie barw:)
OdpowiedzUsuńStare powiedzenie, że miejsce widzenia zależy od miejsca siedzenia :P Ja też uważam, że wszystko co odbieramy jest skutkiem tego jak chcemy to odbierać, co przeżyliśmy, jakie mamy skojarzenia :)Życie nas kształtuje :) A wszystkie książki psychologiczne oparte są właśnie na wbiciu w człowieka umiejętności zamiany myśli destrukcyjnych na budujące :) Czyli obalenie uprzedzeń, stereotypów itp ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoją myślą. Że świat jest odbiciem naszych myśli. Coś w tym jest.Aczkolwiek każdy postrzega to wszystko według swoich poglądów.
OdpowiedzUsuńWidzimy to, co chcemy widzieć. Gdyby nie było tego szkiełka, o którym piszesz zbyt wiele rzeczy mogłoby nas ranić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)