czwartek, 7 lipca 2016
new chapter.
... czy nie sądzicie, że to idealny moment na nowy początek? ;)
witam was pod nowym adresem, już nie jako Gwiazdka (choć archiwum całe z sentymentu zostaje), ale jako Sabina - ale wciąż tak samo gwiazdkowo optymistyczna Teraz dodatkowo zakochana (wciąż jak nastolatka!), ze świeżo odzyskanym wolnym czasem - i weekendami wolnymi!! - szczęśliwa i korzystająca z miliona życiowych możliwości.
zostajecie ze mną ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja chętnie zostane ;) i powiedziałabym, że też czuje sie zakochana jak nastolatka zle... Odcielam wlasnie pepowine mezowi :p pierwszy raz po tylu latach wyszedl i nie napisal nawet mi smsa! A zawsze jak szedl sam to pisal ciagle. Jestem dumna ale i niespokojna,ale musze dzielnie wytrwac i sama nie pisac ;p i mam nadzieje,ze to nie ostatni raz jego samodzielnosci hehehe
OdpowiedzUsuńO i jak się zakończył ten jednodniowy proces usamodzielniania? ;)
UsuńŚwietnie :p zadzwonil tylko, ze wraca i byl grzeczny :p
UsuńTo to najważniejsze :D
UsuńAle ja i tak nie mogłam zasnąć, jakoś nie mogę jak wychodzi.
UsuńNie dziwie się - też bym nie zasnęła do jego powrotu :)
UsuńPomyśleć, że kiedyś się samemu spało :P Ale jak jest w domu to mogę spać spokojnie. Tyle,że on też rzadko wychodzi i wiem,że nie do jakiegoś syfu, a ma porządnych kolegów - nie ma jakiegoś chlania itp. no albo z prezesami ostatnio. Średnio raz w miesiącu wychodzi - nie jest źle :)
UsuńZdecydowanie nie jest źle :)
UsuńPoza tym każdy musi mieć taką swoją przestrzeń i możliwość wyjść, prawda ? :)
UsuńCzas wolny to coś co wciąż jest mi obce
OdpowiedzUsuńA ja skończyłam studia, więc odpada jeden bardzo duży i czasochłonny obowiązek - fajnie będzie wreszcie móc sobie zaplanować weekend :)
UsuńOczywiście, że zostaję :) i to nie tylko z sentymentu, ale przede wszystkim - czystej sympatii :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :))
Usuńcudownie się wraca! aż się zastanawiam, czemu tak długo zwlekałam? ;)
Gratuluję zostania magistrem! :)
OdpowiedzUsuńJa wpadłam dopiero pierwszy raz, ale zostanę na pewno. :)
Dziękuję :)
UsuńRozgość się!
gratulacje! moja okładka z napisem i kolorem taka sama :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuję! :)
UsuńBo to chyba taki standard ;) Nie pamiętam jaki był kolor mojego licencjata, ale chyba taki sam :)
Gratuluję!
OdpowiedzUsuńI zostaję, co za głupie pytanie! :)
Dobrze Cię widzieć, tym bardziej taką.. szczęśliwą.
Dziękuje kochana :* i Ciebie też widziałam zmiany - chyba też dobre :)
UsuńGratulowałam magistra? Jak nie to gratuluję :* :)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście, że zostaję :)
Dziękuję! :* Była przysłowiowa 'krew, pot i łzy', ale już po wszystkim :D
UsuńGwiazdeczko gratuluję mgr:D
OdpowiedzUsuńDziękuję dziękuję dziękuję! :D :*
UsuńJa zostaję i mam nadzieję, że Ty też:) Nie wiedziałam właśnie jak Cię w linkach zapisać i jak Cię nazywać, teraz już wiem :D
OdpowiedzUsuń